Stosujesz przemoc i nawet o tym nie wiesz…

Każdy z nas stosuje przemoc… nie ma osób świętych, tych których to nie dotyczy… Ty też jesteś sprawcą przemocy, tylko często nie zdajesz sobie z tego sprawy.

Czym jest przemoc?

Myślimy, że przemocą są tylko smutne historie zasłyszane z telewizji, w których ktoś bije i katuje dziecko, a jednak przemoc to coś więcej niż tylko przemoc fizyczna. Ta oczywiście jest najbardziej dotkliwa dla ciała i duszy, a gdy ją widzimy i tak często nie reagujemy – gdy rodzic w sklepie ciągnie na siłę zapłakane dziecko, daje klapsa i krzyczy. To też jest przemoc fizyczna! Przemocą fizyczną jest wszelkie celowe, intencjonalne działania wobec dziecka powodujące urazy lub ból na jego ciele np.: bicie, szarpanie, popychanie, rzucanie przedmiotami itp. Przemocą będzie również stawianie do kąta, bicie dziecka „dla jego dobra” – klaps na uspokojenie, „żeby się lepiej uczyło”, „żeby się słuchało”, „żeby posprzątało”. Oznacza to, że nawet, gdy za zadaniem bólu kryje się intencja wsparcia lub przyspieszenia rozwoju dziecka mamy do czynienia z przemocą.

Widzimy szarpiącą dziecko dorosłą osobę i nie czujemy się odpowiedzialni. To nie moje dziecko, nie moja sprawa.

Czy aby na pewno? Czy brak reakcji również nie jest przemocą?

Czasem w bezsilności potrafimy się do kogoś nie odzywać, udawać, że nie istnieje i to też jest forma przemocy – tylko innej, bo psychicznej. Rodzic – opiekun, który dla dziecka jest najważniejszy, jest opoką bezpieczeństwa, gdy zaczyna milczeć, pomijać, obraża się – skupia się tylko na tym, co dziecku nie poszło.

Uciekłeś z lekcji?! Kłamiesz! Niczego nie osiągniesz z takimi ocenami! Wylądujesz na odwyku! Jesteś złem wcielonym! Te i wszelkie inne słowa przesycone złością, nienawiścią i frustracją są przemocą psychiczną i odciskają piętno na dziecku na całe jego życie.

Nieświadome stosowanie przemocy

Wiecie kiedy jeszcze stosujemy nieświadomie przemoc? Wtedy na przykład, gdy pokazujemy naszą przewagę nad dzieckiem mówiąc kupię ci coś jak, będziesz grzeczny, posprzątasz, dostaniesz 5 ze sprawdzianu itp.  To tak, jakbyśmy warunkowali miłość względem wykonania jakiś czynności lub nie; bycia i spełniania czyichś oczekiwań – a przecież MIŁOŚĆ jest BEZWARUNKOWA i nigdy nie powinna być warunkowana. Miłość to też odpowiadanie na potrzeby dziecka, oczywiście wszystko z umiarem i w porozumieniu. Budujmy relacje zamiast stawiać nierówne warunki dzieciom. Nierówne tzn. jeśli my posiadamy pieniądze, a dziecko jeszcze własnych nie ma, nie zarabia, nie ma kieszonkowego, to dorosły ma przewagę nad dzieckiem.

A każda nierównowaga wykorzystywana w celu uzyskania przez jedną ze stron jakiegoś celu, to MANIPULACJA I PRZEMOC.

Przemoc emocjonalna

Przemoc emocjonalna to intencjonalne, nie zawierające aktów przemocy fizycznej zachowania dorosłych wobec dzieci, które powodują znaczące obniżenie możliwości prawidłowego rozwoju dziecka np.:

  • wyzwiska, groźby, szantaż, straszenie
  • emocjonalne odrzucenie, odtrącenie
  • nadmierne wymagania nieadekwatne do wieku i możliwości dziecka
  • niszczenie ważnych dla niego rzeczy lub zwierząt
  • nieposzanowanie granic prywatności
  • zabranianie wszystkiego lub warunkowanie

Nie jeden rodzic wchodzi do pokoju nastolatka mówi o dewastacji pokoju uznając, że dziecko nie ma prawa do własnego gospodarowania przestrzenią w pokoju – bałaganu, malowania po ścianach itp.
To jest nieposzanowanie granic prywatności. Jeśli dziecko dostało swój pokój, to tworzy tam swoją bezpieczną przestrzeń i nie zawsze musi ona się podobać rodzicowi czy spełniać oczekiwania rodzica. Uczymy się przez doświadczenia, ciągłe poganianie i wyzywanie od brudasów raczej nie będzie miało pozytywnego wpływu na rozwój relacji w domu czy rozwój emocjonalny dziecka.

Zaniedbywanie, to też przemoc!

Przemocą jest również zaniedbywanie, bo to niezaspokajanie podstawowych potrzeb dziecka zarówno fizycznych, takich jak: właściwe odżywianie, ubieranie, ochrona zdrowia, edukacja, jak i psychicznych tj.: poczucie bezpieczeństwa, doświadczania miłości i troski. Dziecko zaniedbywane, nie odbierając od ważnych dla siebie ludzi dostatecznej ilości sygnałów o ważności swoich potrzeb, uczy się, że nie jest ważne i cenne. W ślad za tym mogą iść dwojakie strategie zaradcze: wiara, że tak jest naprawdę i stopniowe wycofywanie się z wszelkiej aktywności, niska samoocena, przybieranie masek dorosłości lub uciążliwa dla otoczenia walka o dostrzeżenie. Gdy dziecko walczy o dostrzeżenie, walczy o prawo do istnienia, robi często głupie rzeczy, ucieka z lekcji, bałagani, ubiera się dziwnie, w młodym wieku dba o makijaż i paznokcie, ucieka w zajęcia poza domem czy jest pobudzone i nadruchliwe, może nawet wpadać w nałogi A TO WSZYSTKO BYLE MNIE ZAUWAŻLI, BYLE ZAUWAŻYLI, ŻE POTRZEBUJĘ BYĆ KOCHANA/Y .

Zwłaszcza, gdy rodzice skupiają się na tych niefajnych aspektach – to chociaż wtedy mnie widzą, to będę robić tak więcej – tak myśli dziecięcy mózg.

A potrzeba istnienia, życia i zaspakajania potrzeb jest najsilniejszą funkcją naszego umysłu.

Często stosujemy to, czego sami doświadczaliśmy!

Co robić, gdy zauważymy niewłaściwe zachowania u siebie?

Bądźmy czujni, budujmy naszą świadomość. Jeśli stosujesz przemoc wobec dziecka, to przyznaj się do tego przed sobą, a potem zmień! Rozwijaj samoświadomość, rozwijaj siebie, rozwijaj umiejętności wychowawcze, ucz się wyrażania emocji i rozmowy zamiast straszenia, szantażowania. Ucz się zauważać własne potrzeby i potrzeby dziecka, szukaj pomostów, drogą do sukcesu jest rozmowa, a nie przemoc. Porzuć stare nie służące twojej rodzinie schematy, pożegnaj je z wdzięcznością, bo to dzięki trudnym doświadczeniom wzrastamy.

Potrafisz stać się najlepszą wersją siebie?

Jeśli to czytasz, to właśnie tak się dzieje.

Opracowanie: mgr Marzena Rusiłowicz – psycholog dziecięcy, psychobiolog, terapeuta SI, IE, NARM, neurorozwoju INPP, provider treningu słuchowego Johansena, dyrektor Niepublicznej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej Rozwiń Skrzydła w Białymstoku

keyboard_arrow_up